paź
13
2018

Jesienny Puchar Polski F1A w Gliwicach 2018

Relacja Michała Śliwińskiego z Jesiennego Pucharu Polski F1A w Gliwicach, który odbył się 13 października 2018.

Relacja Michała Śliwińskiego z Jesiennego Pucharu Polski F1A w Gliwicach, który odbył się 13.10.2018:

W sobotę 13 października odbyły Ogólnopolskie Zawody Modeli Swobodnie Latających w klasie F1A zaliczane do Pucharu Polski. Prognozy dość obiecujące więc zapowiadają się ciekawe zawody na Gliwickim lotnisku. Organizator zaplanował 4 kolejki lotów w kategorii F1A oraz początek pierwszej kolejki na godzinę 14.00 z powodu rozgrywanych do południa zawodów finałowych Pucharu Polski Małych Form.
Z Krakowa wyruszamy po godzinie 8 rano więc na lotnisku Aeroklubu Gliwickiego jesteśmy kilka minut po godzinie 9.00. Wita nas bezchmurne niebo i prawie bezwietrzne warunki. Mamy sporo czasu na loty treningowe oraz zapisanie się. Podczas treningu wiatr kręci w każdą możliwą stronę raz w stronę wysypiska, a raz w stronę portu. Przy rejestracji dowiadujemy się o 40 minutowych przerwach po pierwszej i drugiej kolejce z powodu wzmożonego ruchu lotniczego.

Przed pierwszą kolejką zostaje ogłoszony czas maksymalny na 120 s przy niemal bezwietrznej pogodzie.. okazuje się że mamy do wykorzystania tylko połowę małego lotniska (pole wzlotów samolotów oddzielone pachołkami). Mimo tak krótkiego czasu maksymalnego w pierwszej kolejce czasu maksymalnego nie uzyskuje 10 zawodników, delikatny wiatr wiejący z każdego kierunku utrudnia holowanie, finalnie modele lądują bardzo blisko linii startu.
Druga kolejka podobnie chociaż wiatr nieco silniejszy czas maksymalny 120 znów sporo „wtop”. Organizator decyduje się na rozegranie 3 kolejek lotów aby wystarczyło czasu na rozegranie ewentualnych dogrywek. Zostaje niespodziewanie ogłoszony czas maksymalny na 180 s. Moim zdaniem powinien taki być też w 1 i 2 kolejce. Modele nie odchodzą zbyt daleko jednak poza linie z wyznaczonych pachołków, szybowce które wylądowały poza dozwoloną częścią lotniska są przywożone za linie wzlotów samochodem obsługi lotniska. Komplet czasów maksymalnych uzyskuje 8 zawodników.
Wywiązuje się nerwowa dyskusja ponieważ organizator twardo narzuca propozycje dogrywki 3 minuty lotu plus czas opadania na determalizatorze. Jest to dla mnie całkowicie nie zrozumiałe, lotnisko jest małe ale warunki są aby rozegrać dogrywkę zgodnie z przepisami na 6 minut. Jako pierwszy sprzeciwia się kolega Słyś, organizatorzy nie potrafią pohamować nerwów i odnieść się do poprawnej argumentacji Michała na temat rozegrania prawidłowej dogrywki, z przekleństwami podsumowują jego pomysł na 6 minutowy zgodny z przepisami lot. Finalnie ulegają i w nerwach ogłaszają czas lotu 360 s. Moim zdaniem dogrywka typu „zadany czas lotu plus deter” powinna być ostatecznością gdyż jest to skrajnie nie sprawiedliwe oraz całkowicie zaburza ideę modeli swobodnie latających. Dogrywka ma pokazać jak najdłuższy czas lotu, natomiast popularne w ostatnim czasie dogrywki z „deterem” pokazują jedynie które modele opadają najwolniej po wyzwoleniu determalizatora co moim zdaniem skłania ku tworzeniu nowej klasy modeli najwolniej opadających po wyzwoleniu determalizatora.
Finalnie po bardzo wysokim strzale wygrywa Henryk Krupa z czasem 287 s, 11 s za nim Michał Słyś, mi udaje się zająć trzecie miejsce a więc drużynowi Mistrzowie Polski zajmują całe podium.

W Juniorach wygrywa Seweryn Nowaczyk, drugie miejsce wywalczył Damian Mąderek, natomiast trzecie Roksana Gądek z Krosna. W Standardach obyło się bez dogrywek. Zwyciężył Ryszard Lewandowski z Piły, 18 sekund za nim Stanisław Bolko, trzeci Robert Izban.
Należy zwrócić uwagę na to że organizator zapewnił po jednym chronometrażyście na każdą komisję sędziowską co bardzo ułatwia zawodnikom start w porównaniu do zawodów, gdzie sami obarczeni są obowiązkiem sędziowania sobie nawzajem. Zakończenie zawodów odbyło się zaraz po powrocie zawodników z dogrywki. Zwycięzcy poszczególnych kategorii otrzymali puchary, dyplomy oraz ciekawe upominki co było miłą niespodzianką.

 

Co warto jeszcze dodać oprócz tego co opisał Michał? Fajna pogoda z lekkim wiatrem, której nie udało się w pełni wykorzystać. W dogrywce z lotem na 6 minut wszystkie modele wylądowały na terenie lotniska.
Gliwice specyficzne miasto i środowisko modelarskie. Szanowni koledzy, którzy to sami też walczą o rozgrywanie zawodów zgodnie z kodeksem FAI (m.in. obecność sędziów chronometrażystów), docenili mój sprzeciw co do sposobu rozegrania dogrywki przez nich zaproponowanego (niezgodnego z regulaminami) i wyróżnili mnie statuetką – „Motywator” – zamiast jak to miało miejsce rok temu wręczyć ją zawodnikowi z najniższym wynikiem. Piękny, wymowny gest w niepowtarzalnym stylu, za który szczerzę dziękuję!

 

Wyniki zawodów: Pobierz PDF

_________________________________
Napisano dawno, a opublikowano: 4.07.2019! 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  Podpis *

   E-mail *

   Strona

Dbaj o to, by komentarz był wartościowy. Komentarze obraźliwe, wulgarne będą usuwane.

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com