18
2023
PŚ F1A,B,C,Q w Kietrzu 2023 (SPZG Cup & Kar-Tel Cup)
Za nami pierwsze tegoroczne zawody – Puchar Świata SPZG Cup/Antoon van Eldik Memorial i Kar-Tel Cup/Pieter de Boer Memorial rozegrane na rozległych polach uprawnych w Kietrzu 18-19 marca 2023. Aeroklub Podkarpacki był reprezentowany przez trójkę zawodników, a w całej imprezie wzięło udział blisko 100 zawodników – zawody dobrze obłożone, ale ze względu na bardzo zniechęcające prognozy pogody słabiej niż w poprzednich latach.
Sobotnie zawody to bardzo mocny wiatr i chyba najgorszy z możliwych jego kierunków dla dostępnego miejsca startu, bo kierujący na pasmo drzew. Pierwsza kolejka lotów rozpoczęła się o godzinie 9:00 z lotem na 150 sekund. Modele odlatywały nawet 2,5km i więcej – będąc w mocnym noszeniu i odpalając radiodetermalizator przed zadanym czasem właśnie tyle wynosiła odległość w naszym przypadku. Po pierwszej kolejce przerwa do godziny 15:00, ponieważ wiatr zaczął być już mocno nieregulaminowy osiągając stabilne 10m/s w momentach gdy delikatnie przycichało. Niestety popołudniu pogoda dalej nie jest łaskawa i tego dnia zawody kończą się po jednej kolejce, która pozwoliła części zawodnikom rozbić modele, a kilku innym wylądować na drzewie. Dogrywki na drugi dzień rano o godzinie 7:30 z lotem na 3 minuty + wysokość z altimetru po tym czasie.
W niedzielę na polu jesteśmy o wschodzie słońca celem regulacji modeli i treningu. W F1A do FlyOffów staje 21 zawodników. 7 minut czasu startowego i brak mocniejszych noszeń, w zasadzie okazuje się, że wszyscy polecieli raczej w kiepskim powietrzu. W tych warunkach najlepszy rezultat w klasie szybowców F1A uzyskał Allard van Wallene (Holandia) – 74m, drugie miejsce Jarek Jeziorny (Polska) – 54m, a trzecie krośnieński reprezentant Michał Słyś – 41m. Pozostali z krośnian również na bardzo wysokich pozycjach: Michał Śliwiński – 4 miejsce, Henryk Krupa – 6 miejsce. W juniorach wygrywa Tomek Jeziorny, a na trzecim miejscu kolejny Polski reprezentant – Tymon Niezborała.
Po dogrywkach i krótkiej przerwie o godzinie 10 zaczyna sie rywalizacji związana z drugim dniem zawodów. Kolejki lotów na 120 sekund celem zapobiegnięcia ewentualnym lądowaniom na drzewach. Wiatr słabszy w okolicy 6-7m/s, ale sporo osób w szybowcach i tak startuje z prostej. W pierwszej kolejce wtopę zalicza Michał Śliwiński, jego model podczas lotu wchodzi w spiralę i zawodnik odbija radio deter przed zderzeniem z ziemią. Generalnie na tą chwilę jedynie 6 z 45 zawodników w F1A traci mniej lub więcej sekund. W drugiej kolejce podobną sytuację zalicza Michał Słyś. W obu przypadkach modele były w silnym noszeniu i wcześniej nie powodowały takich rozczarowań, chociażby w porannej dogrywce. Po trzeciej kolejce godzinna przerwa – na zupę zapewnioną przez organizatora. Po przerwie czwarta kolejka i …koniec lotów zasadniczych. Trochę zaskoczenie, ponieważ w biuletynie było ogłoszone 5 kolejek oraz nie było większych powodów, aby zawody przerwać po 4 kolejkach i przejść do lotów dogrywkowych. Dogrywki na 2 minuty + altimetr, bierze w nich udział 22 z 45 zawodników, w tym 5 Polaków. Wygrywa Allard Van Wallene (Holandia), przed Rudolfem Holzleitner (Austria) i Olkiem Pszeniczny (Ukraina). Najlepszy z Polaków tym razem Hubert Niezborała, na wysokim czwartym miejscu. Krośnieński reprezentant Henryk Krupa – miejsce 12. W tej dogrywce ewidentnie, kto trafił w dobre noszenie temu przekładało się to na wynik. W juniorach dzisiaj wygrywa Mikołaj Gołubowski! A na trzecim miejscu Tomasz Jeziorny.
Zawody sprawnie przeprowadzone. Dogrywki czasochłonne ze względu na odczytywanie altimetrów. Wracamy po części zadowoleni z wyniku sobotnich zawodów i częściowo zirytowani wtopami w niedzielę, ale za to z kompletem modeli.
Michał, a gdzie inne kategorie F1?
Zawsze kilka słów pisałeś….