paź
1
2025

Dlaczego F1B jest lepsze od F1A?

Dlaczego F1B jest lepsze od F1A i pod jakim względem?

Z obserwacji wynika, że współpraca na starcie w komisjach wśród zawodników szybowników jest często znacznie gorsza niż wśród zawodników gumówkarzy.
Założenie: Sytuacja chronometrażu lotów – czyli opisana w FAI Sporting Code, Volume F1 pkt F1.1.2-a i F1.2.1-b.
F1B:
Przy braku chronometrażystów i mierzeniu sobie nawzajem czasów lotów w F1B zawodnicy dobierają się w dwójki i lecą jeden po drugim wzajemnie mierząc sobie czas lotu i później wspólnie idą po modele wymieniając doświadczenia podczas rozmowy.
F1A:
Szybownicy jeśli ma im kto zmierzyć wykonują swój lot, jak im się uda to zwiną hol. Często mając w poważaniu swoich kolegów idą lub biegną przed siebie (podobno za modelem) nie zważając na odwzajemnienie pomocy.

Dlaczego nie zorganizować się w komisji startowej, dogadać i przy odpowiedniej dyscyplinie nie ułatwić sobie życia? A przy okazji organizacji i przeprowadzenia zawodów?

A warkoczące F1C?

Ci pomierzą siebie nawzajem, ale z kolei przy ogłoszonym czasie lotu na 3 czy 4 minuty i dostatecznych do tego warunkach często forsują krótki czas lotu nawet rzędu 1 minuty. Czy wpływa to na wytrenowanie zawodników i później na wynik na zawodach rangi ME/MŚ? Czy krótki czas lotu pozwala tak samo doskonale sprawdzić zachowanie modelu w różnych warunkach jak długi lot? Czy silnikówkarze trenują oprócz wizyt na zawodach?

Czy przez pryzmat pojedynczych zawodników należy oceniać całą kategorię?
Pewnie nie, ale z drugiej strony na to jak postrzegana jest i będzie dana kategoria ma wpływ każdy pojedynczy zawodnik.

F1Q?

Tu współpracują dość solidnie, szczególnie gdy mają do dyspozycji jedną stację pogodową jednego z zawodników.

F1A Standard?

W sumie to chyba wypadają lepiej niż F1A? Ale tu z kolei jest inny problem, aktualny regulamin tej klasy stoi w opozycji do definicji konkurencji narodowej. Dlaczego?
Początkujący juniorzy nie mogą skutecznie zwiększać umiejętności startując modelem z brakiem możliwości wyszukiwania noszeń na haku. Dołożenie haka „dynamicznego” to prosta technicznie zmiana, niepodnosząca znacząco kosztów, a pozwalająca poznać najpiękniejszą cechę modeli F1A i zakochać się w nich na dłużej… dodatkowo stanowiąc świetny wstęp do zawodniczych modeli F1A i rywalizacji z juniorami na poziomie międzynarodowym… cały czas bez kosztownej mechanizacji i z jedną czynnością statecznika poziomego – determalizatorem.

Czy tym wpisem narażę się komukolwiek? Istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że tak.
UWAGA: Komentarze będą moderowane.

1 komentarz+ Dodaj Komentarz

  • W pełni, od pierwszej do ostatniej litery, się zgadzam z zawartą konkluzją przebiegu zawodów.

Dodaj komentarz do Piotr Świerczyński

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

  Podpis *

   E-mail *

   Strona

Dbaj o to, by komentarz był wartościowy. Komentarze obraźliwe, wulgarne będą usuwane.

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com