15
2016
Mistrzostwa Europy F1A,B,C 2016 – Zrenianin, Serbia
Relacja Henryka Krupy z Mistrzostw Europy F1A,B,C które odbywały się w sierpniu w Serbskim Zrenjanin.
Wyjazd na Mistrzostwa został ustalony przez Kierownika Ekipy Grzegorza Boryczko na sobotę rano z Chrzanowa. Ze względu na to, że Adam wraz z Tomkiem pojechali wcześniej aby wziąć udział w zawodach PŚ, a Kamil i Kuba mieli jechać prywatnym samochodem, okazało się że w Transicie jest sporo miejsca i podróż przebiegła komfortowo.
Podróż z przerwami zajęła nam prawie 12 godz. i w hotelu zameldowaliśmy się późnym wieczorem. Ciekawą inicjatywą wykazali się organizatorzy, którzy zorganizowali noclegi połączone z opłatą startową. Korzyść taka, że pokoje w bardzo przyjemnym hotelu odległym od centrum 10 km za ok. połowę ceny.
Dzień drugi (niedziela 14.08)
Ekipa w komplecie – dzień wolny przeznaczony na trening i regulację modeli, oraz zapoznanie się z miejscem startów. Wyjazd na odległe ok. 25 km od hotelu pole lotów po obiedzie.
Dzień trzeci (poniedziałek 15.08)
Trening od śniadania do 12.30. Na godz. 13.40 zaplanowano nam proces oznakowania i rejestracji modeli. Po procesingu odpoczynek i na godz 19.00 meldujemy się na płycie rynku w Zrenianin, na którym odbyła się ceremonia otwarcia Mistrzostw Europy Modeli Swobodnie Latających w klasach F1ABC. Sama uroczystość przebiegła sprawnie i w miłej atmosferze, dało się jednak odczuć wśród uczestników występujące „napięcie przedstartowe”.
Dzień czwarty (wtorek 16.08)
Dzisiaj loty w klasie F1A. Wyjazd na start 6.30, pierwsza kolejka zaplanowana na godz. 8.00. Kolejność startów ustalona wcześniej – 1 Henryk, 2 Kamil, 3 Kuba. Czasy lotów ustalone wcześniej 240, 180, 180, 180, 240. Do czwartej kolejki wszystko idzie zgodnie z planem w naszej ekipie same maksy (drużynowo 8 zespołów wylatało komplety).
Piąta kolejka zaczyna się fatalnie – po zlokalizowaniu noszenia „strzelam” model i po dwóch minutach zadowolony zwijam hol. Niestety przed upłynięciem trzeciej model wyrzucony z noszenia drastycznie traci wysokość nad polem kukurydzy, więc jakakolwiek pomoc jest niemożliwa. Strata 36 sekund i o dogrywkach można zapomnieć. Kuba leci jako drugi i również traci jeszcze więcej, bo 78s. Jedynie Kamil tego dnia lata komplet i jako jedyny Polak kwalifikuje się do dogrywek.
Dogrywki zaplanowano na 18.00 pierwsza tura i na 18.30 tura druga. Nowość w rozgrywaniu „swobodnych” jak się później okazało dla jednych szczęśliwa, a dla drugich (min. pomysłodawców zmian) fatalna w skutkach.
Kamil zostaje wylosowany do drugiej tury. Trenuje regulując model i oczekuje wraz z nami na Fly Off. Niestety w najważniejszym momencie model źle „przechodzi” do lotu szybowego i pompując uzyskuje wynik 108s – w rezultacie 42 miejsce.
Niestety nasuwa się wniosek, że limit szczęścia tego dnia został wykorzystany. Jak się okaże później moja, lub Kuby strata okaże się brzemienna w skutkach.
Dzień piąty (środa 17.08)
Na dzisiaj zaplanowano loty klasy F1B. Podobnie jak dzień wcześniej wyjazd, rozpoczęcie i czasy lotów identyczne. Kolejność startujących to – 1 Adam, 2 Stanisław, 3 Tomasz.
Do czwartej kolejki wszystko idzie zgodnie z oczekiwaniami – wszyscy latają na maksa. Pod koniec trwania 4 kolejki rozpętuję się burza wraz z bardzo silnym wiatrem. Zostaje ogłoszona przerwa, która potrwa 1,5 godz. Po tym czasie zostaje ogłoszona piąta kolejka i zaczyna się we wszystkich ekipach nerwówka – po takiej przerwie ostatnia kolejka jest jak pierwsza… a może jeszcze trudniejsza? Nasi gumówkarze latają wybornie i wszyscy robią maksy. W ostatecznym rozrachunku po dogrywkach Tomasz 26, Adam 6, a Stachu i dwóch zawodników dogrywać się będzie w piątek o 7.00 rano.
Ekstra wyniki, zważając na to, że w piątkowej dogrywce Stanisław zajmuje drugą lokatę zdobywając tytuł Wice Mistrza Europy w klasie F1B, a drużyna ostatecznie zajmuje miejsce trzecie i medale koloru brązowego.
Dzień szósty (czwartek 18.08)
Analogicznie jak poprzednio plan taki sam, z poprawką na jednogodzinne opóźnienie w rozpoczęciu rywalizacji. Powód – gęsta mgła, która od rana spowiła pole lotów (konsekwencja deszczu z poprzedniego dnia)
Loty w klasie F1C rozpoczyna Marek, 2 Edward, 3 Jerzy. Jak przystało na tak wytrawnych zawodników wszyscy latają maksymalnie we wszystkich kolejkach.
Napięcie w polskiej ekipie, a dokładnie w „pogoni” udzieliło się po 4 kolejce kiedy to dowiedzieliśmy się, że tylko dwie ekipy mają komplety maksów Polacy i Francuzi.
O powyższym fakcie nie wiedzieli sami zainteresowani i na szczęście nikt ich o tym nie poinformował. W kolejce piątej koledzy z Francji nie „wytrzymali ciśnienia” i w efekcie wylądowali zespołowo na miejscu 5. A nasi koledzy po raz pierwszy w historii zdobyli złote medale i tytuły Drużynowych Mistrzów Europy w klasie F1C.
Do dogrywek silnikówkarze stanęli więc posiadając wiedzę o osiągniętym wyniku. Organizatorzy ogłosili dogrywki w odstępach 30 minutowych, w którym to czasie miały się odbyć loty, jak i próby dostarczenia modeli na start.
Nasza pogoń, która składała się z szybowników i gumówkarzy spisała się rewelacyjnie dostarczając modele na czas (w czasie 15 min – około 3 km). Po dwóch dogrywkach Edward 7, Marek 11, a Jerzy 19.|
Dla mnie najmilszą informacją, a jednocześnie zaskoczeniem było to, że w Klasyfikacji Generalnej Polska stanęła na podium zajmując trzecią lokatę. I tu pozostaje niedosyt – strata do zwycięskiej Francji 33 sekundy, wszak to moja lub Kuby wpadka – niestety.
Dzień siódmy (piątek 19.08)
Dzień dogrywki Stanisława i dzień zakończenia Mistrzostw.
Ceremonia zakończenia wzruszająca, szczególnie gdy na żywo słyszy się „Mazurka Dąbrowskiego”.
Po zakończeniu uroczysty bankiet – Mistrzostwa Europy Modeli Swobodnie Latających F1 ABC – przeszły do historii.
Dzień ósmy (sobota 20.08)
W godzinach porannych powrót do Polski, który potrwa prawie 22 godziny 🙁
Mistrzostwa bardzo sprawnie zorganizowane, informacje na starcie czytelne, żadnych nieporozumień, ani niejasności. I wszystko było by ok, gdyby nie incydenty na granicy serbsko – węgierskiej, na której staliśmy prawie 7 godzin z powodu wzmożonego ruchu „rdzennych Niemców Tureckiego pochodzenia”.
PS: Przed wyjazdem były wśród ekipy była obawa o to, że juniorzy postawili nam bardzo wysoko poprzeczkę i będzie ciężko im dorównać. Myślę, że udało się równie dobrze polatać, a tegoroczne osiągnięcia „swobodnych” są historyczne i godne najwyższych pochwał i gratulacji.
Tak więc gratuluję jeszcze raz Wszystkim Reprezentantom F1 ABC i P.
Henryk vel. Juhas
Przygotowania Henryka Krupy do udziału w Mistrzostwach Europy, jak również sam udział nie były by możliwe bez wsparcia: Pana Janusza Słabika właściciela Firmy CellFast, Piotra Wietechy właściciela firmy Wietpol, oraz Andrzeja Ulanowskiego właściciela firmy Aspol, serdeczne podziękowania.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Ryszarda i Kamila Halickich:
- Please recheck your ID(s).
- If you are showing a private album, check that the "Retrieve Photos From" option is set to "User's Private Album" and that the Authorization Key is correct.
__________________
Opublikowano: 2016-09-14, 10:25:04